poniedziałek, 27 maja 2013

Rozdział IX

Rozdział IX
- Czyli twoja  ,,miłość ‘’ była fałszywa. Jak ja mogłam być taka głupia i naiwna, żeby uwierzyć w e twoje głupie teksty o miłość. Tobie nie można ufać. Miałeś mnie zabić, tak ? To masz teraz okazję ! No dalej wypowiedzi zaklęcie i będzie po kłopocie. - wykrzyknęła rudowłosa, a po jej policzkach obficie płynęły łzy – No już, na co czekasz ?!
 - Ginny to nie tak! - jęknął zrozpaczony - Wysłuchaj mnie, wszystko Ci  wyjaśnię.
- Nie ! Nie musisz ja już wszystko rozumiem. Jesteś gnojkiem. Zapatrzonym w siebie egoistą. Nic się nie zmieniłeś ! – podeszła do niego i z całej siły uderzyła go w policzek. Następnie uciekła.  Kompletnie nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Była załamana. Biegła ile sił w nogach. Twarz miała cała mokrą i pokryta czarnymi plamami tuszu. „ Dałam mu szansę, a ten drań czas mnie okłamywał”. Wreszcie zatrzymała się i oparła o ścianę. Poczuła, że nogi się pod nią uginają. Usiadła na ziemi, trzęsąc się na całym ciele. Schowała głowę w rękach i  zaczęła jeszcze bardziej płakać.  Nagle usłyszała jakieś kroki. Były bardzo szybkie. Ktoś najwyraźniej  musiał biec. Wreszcie stanął obok niej.
- Wszędzie cię szukałem. Naprawdę, to nie tak jak myślisz. Pozwól mi się wytłumaczyć. -  powiedział drżącym głosem Draco.
-  Nie chce tego słuchać. – rzekła Ginny tak głośno jak tylko mogła i wstała. Jednak poczuła, ze nogi odmawiają jej posłuszeństwa.
Nic ci nie jest ? Może pomogę ? – zapytał zatroskany.
- Nie ufam ci i nie chce twojej pomocy ! – kolejne kroki stawiała bardzo powoli i ostrożnie. Gdy nagle nie wytrzymała, upadła i straciła przytomność.

* * *

Ginny leżała na łóżku szpitalnym. Wolno otwierała oczy, lecz widziała tylko przez mgłę. Ujrzała przed sobą parę rozmazanych postaci.
- kochanie, jak się cieszę, ze się w końcu obudziłaś ! – powiedziała mama i pogładziła ja po włosach. Za nią stali Fred, Ron, Hermiona i tata.
- Co się stało ? Jak ja się tu znalazłam ? – zapytała zachrypniętym głosem rudowłosa.
- Hermiona tylko to wie i nie chce nikomu powiedzieć, ponieważ chce żebyś ty pierwsza to usłyszała. – oznajmił tata – Tak, więc reszta wychodzi. Cała jej rodzina opuściła skrzydło szpitalne.
- No, więc tak.. – zaczęła dziewczyna – chyba już się dowiedziałaś o misji śmierciożerców. To oni wczoraj zaatakowali Hogwart. Cały Zakon Feniksa tu przybył i razem walczyliśmy. Kiedy paru zwolenników Voldemorda zobaczyło, ze Draco niesie cię na rękach nieprzytomna, myśleli ze już cię zabił. On jednak oznajmił, że tego nigdy nie zrobi, ponieważ cię kocha i wtedy to się stało. Porwali go, zamierzając go za karę uśmiercić. Ja to wszystko widziałam, udałam się za nimi. Znaleźliśmy się w Zakazanym Lesie. Tam mieli go zabić. Jego mama strasznie ich błagał o lżejszą karę, ale oni nie chcieli jej słuchać.
- Wzruszająca historia, Granger. – przerwał jej Draco, który cały poobijany wszedł do Sali z wyciągnięta różdżka.
- Ale … jak … przecież… - Ginny nie mogła wypowiedzieć słowa. Miała ochotę rzucić mu się w ramiona, ale gdy spojrzała w jego oczy były zimne tak jak kiedyś.
- Dostałem druga szansę, Weasley. – powiedział chłopak i zwrócił się do Hermiony – Możesz nas zostawić samych ?  
Zaskoczona dziewczyna wyszła, jednak w drzwiach zatrzymała się i krzyknęła :
- Jeśli jej coś zrobisz Malfoy, to nie ręczę za siebie. – i odeszła.
- Ginny, posłuchaj mnie śmierciożercy myślą, ze cię zabije, ale wiesz, ze tego nie zrobię. Mam już konkretny pomysł, ale potrzebuje twojej pomocy. – oznajmił, usiadł na krześle obok łóżka i ujął jej rękę – Aha i jeszcze jedno. Wtedy kiedy rozmawiałem z Zabinim ni dałaś mi dokończyć, więc zrobię to teraz. Zgodziłem się na tą misje, bo chciałem być bliżej ciebie. Zakochałem się w tobie, dlatego nie pozwolę żeby stała ci się krzywda.
- Draco nie wiem co powiedzieć. Nie chce znowu cierpieć. – powiedziała
- Nie będziesz, obiecuję – oznajmił i namiętnie ja pocałował.





Kochani, bardzo was przepraszam. Przez długi czas nie miałam weny i nie mogłam nic napisać : / Mam nadzieje, że się nie gniewacie i spodoba wam się notka. Chciałabym usłyszeć wasze opinie :)

6 komentarzy:

  1. Podoba mi się, że właśnie taką misję miał wypełnić Draco. Już widzę hasło:
    ,,Co zwycięży? Miłość vs. Przeznaczenie". Och tak, Olusia widzi! ^^
    Liczę też na to, że jednak będzie rodzina Malfoy'a, bo wiesz, jak ja ich kocham! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm na razie nie zastanawiałam się nad ta rodzina, ale spróbuje coś pokombinować. Specjalnie dla Ciebie ;*

      Usuń
  2. Nigdy nie lubiłam Malfoya ale ty to zmieniłas! Kocham go normalnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. No podjełaś się wyzwania tematyki Draco & Ginny. Za to duży podziw. Zauważyłam, że robisz sporo błędów. Myślałaś o zatrudnieniu bety???

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej!
    Czemu nie ma jeszcze noty? Czy opuściłaś bloga?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne,dziś przeczytałam wszystkie rozdziały.Masz genialnego bloga i czekam na dużo,dużo więcej ;d

    OdpowiedzUsuń