Rozdział VI
Biegiem udała się do sypialni. Szybko się spakowała. Następna lekcje miała za 15 minut. Porządnie się ubrała i pomknęła do sali, w której miały odbyć się Eliksiry.Zdążyła. Była równo z dzwonkiem. Razem z resztą weszła do klasy. Zajęła swoje miejsce i wypakowała książki. Zajęcia prowadził Malfoy. Kilka razy przyłapała go jak na nią patrzy. Nie mogła skupić się na lekcji. Cały czas myślała o jego rozczochranych włosach i pięknej twarzy. Nurtowało ja wiele pytań. Miała mały plan. Kiedy lekcja dobiegła końca wszyscy zaczęli wychodzić z pomieszczenia. Ginny chowała zeszyty bardzo wolno. Gdy w pomieszczeniu zostali sami, dziewczyna podeszła do praktykanta i zapytała :- Czemu cały czas przy mnie byłeś ?
- Już Ci to tłumaczyłem - powiedział wyraźnie zaskoczony.
- No dobra, ale dlaczego trzymałeś mnie za rękę ?
Na to pytanie odpowiedź nie padła tak szybko.
- No wiesz... - zaczął - Ok, powiem Ci.. Bo podobasz mi się. Nie mogę przestać o Tobie myśleć... .
- Nie mogę uwierzyć w to co usłyszałam.
Chłopak przysunął się bliżej niej tak, Ze czuła jego uwodzące perfumy. Zaczął bawić się jej włosami. Na twarzy dziewczyny zagościł rumieniec. jednak po chwili opamiętała się.
- Jaja sobie ze mnie robisz, prawda ? Chcesz po prostu zabawić się moim kosztem ! wiesz ile razy już przez Ciebie wycierpiałam ? Te Twoje obelgi. głupie żarty. Jeszcze ci mało ?! - jej oczy napełniły się łzami - Będę Twoja kolejna ofiara, zabawką na jedna noc, tak ? nie wierze w anie jedno Twoje słowo !
Uciekła płacząc. Draco pobiegł za nią, lecz zatrzymał go Slughorn. Ginny rzuciła się na swoje łóżko. Po policzkach spływały łzy. Nie mogła tego powstrzymać. Musiała mu wszystko wygarnąć.
* * *
Draco siedział w gabinecie profesora, lecz myślami był przy ukochanej. W głowie huczało mu od jej ostrych słów. To prawda w przeszłości ja obrażał oraz sypiał z wieloma dziewczynami, ale już z tym skończył. Wiedział, ze to uczucie jest silniejsze. nie mógł się poddać. Nigdy tego nie zrobi. Będzie o nią walczył.
- Chłopcze, słuchasz mnie ? - zapytał nauczyciel - Co się dzieje ?
- A przepraszam zamyśliłem się. Mam prośbę. Mógłbym wyjść na chwilkę ?
- Dobrze,, ale nie rób nic głupiego.
- Dziękuje.
Malfoy pomknął jak strzała.
W tym czasie Ginny jadła obiad. Obiecała sobie ze musi coś zjeść.Na jej talerzu usiadła czarna sowa. Dziewczyna pospiesznie wzięła list zaadresowany do niej. Miała nadzieję, ze Harry przysłał jej wiadomość.
Bardzo chce się z Tobą spotkać.
Błagam Cie bądź w lochach o 21.
Draco Malfoy
"Czego on ode mnie chce ? Chyba jasno się wyraziłam! pomyślała. Razem z Julli poszła na lekcje .
Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam, ale naprawdę nie miałam czasu. Od teraz się poprawiam. Zachęcam do czytania. Pozdrawiam ! :)
Komentuję pierwsza :)
OdpowiedzUsuńRozdział podoba mi się. Mam nadzieję, że Ginny spotka się z Draco.
Pisz szybko kolejny rozdział!
Powiem to szczerze, że Draco jako nauczyciel musi być naprawdę kuszący. ^^ A! Najgorsze jest to, że teraz sobie wyobrażam go, jako Lori z tej książki. ;d Czekam na nn. ;*
OdpowiedzUsuńTeraz to Ginny, nie jest Ginny. Przecież to Weasley! Wychowywala się z 6-cioma bracmi, nie po to by sie rozplakac, gdy ktos jej wyzna milosc. Bez obrazy, ale to opowiadanie to kompletna klapa.
OdpowiedzUsuń